Ostatnio miałam okazję przetestować narzędzie, o którym głośno jest w świecie sourcingowym. AmazingHiring to agregator profili kandydatów, czyli narzędzie, które pozwoli Ci przeprowadzić wyszukiwanie na wielu różnych platformach jednocześnie. Powinnam nadmienić, że jest to rozwiązanie dedykowane rekruterom z branży IT.
Oczywiście istnieją również inne podobne narzędzia. Warto tu wymienić Hiretual, którego wersji testowej przyjrzałam się parę lat temu. Od tego czasu narzędzie na pewno uległo zmianie, niestety jednak wielu rekruterów skarży się na brak dostosowania go do przepisów RODO. Kolejne narzędzie to Talentwunder, z którego nie miałam do tej pory okazji skorzystać.
Sourcing jako dziedzina rozwija się w Polsce już od wielu lat, przy czym pomysł na to jak najlepiej organizować wyszukiwanie kandydatów wciąż ewoluuje. Na naszym rynku niewiele firm decyduje się na zatrudnienie osób specjalizujących się w sourcingu. W badaniu Recruitment Open Community tylko 3% respondentów wskazało, że sourcing to ich jedyny obowiązek.
Wobec tego zespoły rekrutacji muszą znaleźć sposób, by połączyć obowiązki z obszaru rekrutacji z wyszukiwaniem kandydatów. To spore wyzwanie z dwóch powodów: sourcing zajmuje wiele czasu, oraz wymaga odpowiedniej wiedzy z zakresu wyszukiwania informacji w sieci. Jednym z rozwiązań jest zastosowanie takich technologii, które ułatwią a także, przede wszystkim, przyspieszą wyszukiwanie kandydatów.
Narzędzie jest przede wszystkim wyjątkowo przejrzyste, co ułatwia pracę nawet mniej doświadczonym rekruterom. Możliwe są dwie metody wyszukiwania:
1. „AI sourcing” pozwala na wybranie interesującej Cię specjalizacji, po czym narzędzie samo dobierze odpowiednie słowa klucze. Dostępne są dwie listy specjalizacji: software engineering oraz pozostałe specjalizacje (w tym nawet rekrutacja IT).
2. Formularz wyszukiwania, w ramach którego możesz samodzielnie wybrać słowa klucze w kilku różnych kategoriach oraz określić interesującą Cię lokalizację.
AmazingHiring umożliwia zapisywanie kwerend, dzięki czemu wystarczy jednorazowo wpisać ją do narzędzia. Narzędzie zapisuje też historię wyszukiwania, więc nie musicie się obawiać, jeśli zapomnisz zapisać którąś z kwerend.
Każde wyszukiwanie zwraca wyniki podzielone na 3 kategorie: wszystkie profile, profile z danymi kontaktowymi i profile bez danych kontaktowych. Przykładowo wyszukiwanie metodą „AI sourcing” po specjalizacji Scala w Krakowie pozwoliło mi dziś odnaleźć 220 profili, w tym 147 profili z danymi kontaktowymi i 73 profile bez danych kontaktowych. Każdemu użytkownikowi przysługuje określona liczba danych kontaktowych, które może odkryć.
AmazingHiring oferuje również własne rozszerzenie Chrome, dzięki któremu możesz szybko odnaleźć w sieci pozostałe profile kandydata, którego wyszukasz. Przykładowo, otwierając profil programisty na GitHubie, możesz jednym kliknięciem przenieść się na jego profil na Linkedin, StackOverflow czy innej platformie, na której jest obecny. Możesz również korzystając z rozszerzenia odkryć adres email kandydata (korzystając z przysługującej Ci puli).
W przypadku AmazingHiring, tak samo jak w przypadku innych narzędzi odpowiedź brzmi oczywiście: to zależy. Narzędzie jest niewątpliwie przydatne, zwłaszcza dla rekruterów, którzy poza sourcingiem zajmują się również całym procesem rekrutacji. Pozwala bardzo skrócić czas wyszukiwania, a do tego zbiera również ciekawe informacje z rynku (np. jak długo programiści pracują zazwyczaj w danej firmie, gdzie najczęściej odchodzą etc.)
Jeśli zastanawiasz się nad tym, czy warto namawiać firmę na zakup, mam następującą propozycję. Zmierz ile czasu poświęcasz w tygodniu na sourcing i jakie osiągasz rezultaty. Możesz do tego wykorzystać dowolne narzędzie do mierzenia czasu pracy i tracker do kandydatów, z którego korzystasz na codzień.
W kolejnym tygodniu wypróbuj wyszukiwania za pomocą Amazing Hiring. Ponownie mierz czas przeznaczony na wyszukiwanie i rezultaty pracy. Wynik powinien wskazać, czy narzędzie będzie stanowić interesującą inwestycję dla firmy. Ostatecznie Twój czas pracy jest również kosztem, jeśli więc możesz sporo go oszczędzić, to inwestycja się zwróci.
Jako manager możesz rozważyć jeszcze jeden dodatkowy argument: samopoczucie rekruterów. Wypalenie zawodowe, które tak często dotyka naszą branżę, jest związane między innymi z wykonywaniem pracy, która nie sprawia nam przyjemności. Jeśli możemy zapewnić rekruterom wsparcie w obszarze wyszukiwania kandydatów, pozwalając im skupić się na kontakcie z wybranymi osobami, mogą zostać w zespole na dłużej.
2 Comments
Miałem okazję testować Amazing Hiring – tak jak piszesz jest to z pewnością przydatne rozwiązanie. Najlepsze efekty daje przy poszukiwaniu kandydatów IT, przy innych nie było spektakularnych efektów.
Rzeczywiście jest to narzędzie wąsko wyspecjalizowane. Ale też przeważnie największe wyzwania w sourcingu to właśnie stanowiska IT, więc nie dziwię się, że twórcy się na to zdecydowali 🙂