Czytałam: 8 godzin 15 minut
Uwaga: książkę przeczytałam po angielsku i nie byłam w stanie odnaleźć polskiego wydania. Tym niemniej jestem przekonana, że komunikatywny angielski i dużo chęci ;) wystarczą, żeby zmierzyć się z tą lekturą.
Społeczeństwo XXI wieku jest zbudowane na założeniu, że wczesna i głęboka specjalizacja pozwalają osiągnąć wysoki poziom w większości dziedzin. Autor zgłębia temat, dochodząc do odwrotnych wniosków.
Wczesna specjalizacja jest idealizowana, zwłaszcza w odniesieniu do sportu czy muzyki. Wiadomo, nikt nie zostanie światowej klasy sportowcem, jeśli nie zaczął trenować odpowiednio wcześnie. Ale czy na pewno?
Choć historia rzeczywiście odnotowuje przykłady osób, które wyspecjalizowały się wcześnie, odnosząc dzięki temu wielkie sukcesy, wczesna specjalizacja jest przydatna jedynie w odniesieniu do tych dziedzin, których poziom skomplikowania jest niewielki. Po angielsku nazywamy je kind learning environments. Liczba zmiennych jest ograniczona, a po wykonaniu próby możemy od razu otrzymać feedback, wiemy, czy postąpiliśmy właściwie, czy nie. Wśród tych dziedzin wyłonić można golf czy szachy.
Jednak więkość dziedzin ma zupełnie inny charakter. To tzw. wicked learning environments, czyli takie środowiska, w których nasze powodzenie zależy od bardzo wielu zmiennych, a skutki naszych działań nie są od razu widoczne. Nie wiemy, czy udało nam się postąpić właściwie, czy nie, a więc nie możemy po każdym powtórzeniu nauczyć się czegoś nowego i wprowadzić poprawek. W tej grupie wymieniona jest między innymi rekrutacja personelu. Powodzenie kandydata na nowym stanowisku zależy od ogromnej ilości zmiennych, wielu z nich nie możemy poznać w trakcie procesu rekrutacji. Feedback nie następuje od razu - to, czy ktoś jest dobrym pracownikiem odkryjemy najwcześniej za kilka miesięcy.
Rozwiązywanie problemów to umiejętność związana z wicked learning environments. Co za tym idzie, doświadczenie wcale nie pozwala nam odnosić coraz lepszych rezultatów (doświadczenie pozwala nam poprawiać wyniki tylko tam, gdzie obowiązuje określona procedura). Umiejętność rozwiązywania problemów jest obecnie najistotniejszą umiejętnością wymienianą przez pracodawców, a jednak większość z nich nie jest w stanie wskazać jak zbadać ją u kandydatów.
Jak się okazuje, rozwiązywanie problemów opiera się na myśleniu analogicznym. Aby mieć spory zapas analogii, potrzeba wiedzy z różnych dziedzin. Najbardziej przydatne w rozwiązywaniu problemów analogie pochodzą z zupełnie innej dziedziny niż sam problem. Widać więc zdecydowaną korelację pomiędzy wszechstronnym doświadczeniem, a umiejętnością radzenia sobie z problemami, których wcześniej nie napotkaliśmy.
Co ciekawe ten efekt widać nie tylko na przykładzie jednostki, ale też zespołu. W książce znajdujemy ciekawy opis eksperymentu polegającego na obserwacji działania różnych laboratoriów. Te, których zespoły składały się ze specjalistów z różnych obszarów, radziły sobie z problemami zdecydowanie szybciej niż te, których zespoły złożone były ze specjalistów z jednego obszaru.
Komu polecam tą książkę?
Myślę, że każda osoba budująca zespoły lub związana z programami szkoleniowymi powinna zapoznać się z tą lekturą. Jestem w stanie pomyśleć o wielu zastosowaniach nowo zdobytej wiedzy w rekrutacji, w HR i w zarządzaniu.