W zeszłym roku ze zgrozą odkryłam, że nie jestem w stanie wysłuchać godzinnej prezentacji podczas konferencji, bez nerwowego zerkania na telefon. W tamtym momencie zdecydowałam jednak, że ma to na pewno więcej wspólnego z tematem niż ze mną. Niestety, kilka miesięcy później przyjrzałam się znowu swoim nawykom i jak się okazuje… jestem jedną z wielu osób zmagającą się z problemami z koncentracją.
Inspiracą dla tego wpisu były dwie pozycje, obie o charakterze naukowym:
– Praca głęboka. Jak odnieść sukces w świecie, w którym ciągle coś nas rozprasza, autor: Cal Newport
– KIEDY. Naukowe tajniki doskonałego wyczucia czasu, autor: Daniel H. Pink
Umiejętność koncentracji nie jest zupełnie naturalna. Wymaga przyzwyczajenia, regularnego treningu. Tylko dzięki temu jesteśmy w stanie osiągnąć stan nazywany po angielsku flow, czyli skupienie tak głębokie, że tracimy niemal kontakt z otaczającym nas światem.
No dobrze, ale dlaczego rekruter miałby chcieć osiągnąć taki stan? Przecież kontakt z otoczeniem to podstawa pracy w naszej branży – możecie powiedzieć. I tu częściowo muszę się zgodzić. Stanowisko rekrutera wiąże się ze stosunkowo dużą ilością „pracy płytkiej”, takiej jak odpowiadanie na wiadomości od kandydatów i managerów, monitorowanie mediów społecznościowych etc.
Moim zdaniem jednak elementy płytkie pracy rekrutera wynikają bezpośrednio z naszych osiągnięć w obszarze „pracy głębokiej”. To praca, którą wykonać może tylko specjalista i która wymaga odpowiedniego skupienia. Do tej kategorii możemy niewątpliwie zaliczyć wyszukiwanie kandydatów, przygotowanie materiałów takich jak ogłoszenie o pracy, czy wszelkich raportów dla innych działów.
Jak wspomniałam, koncentracja wymaga treningu. Coraz lepiej będzie nam więc szło skupienie na konkretnym zadaniu, jeśli będziemy regularnie się na nim skupiać. To proste i napawające optymizmem stwierdzenie, bo oznacza, że na naszą koncentrację największy wpływ ma po prostu organizacja pracy. Może się jednak okazać, że czynniki zewnętrzne skutecznie utrudniają nam koncentrację, dlatego proponuję kilka konkretnych wskazówek:
Żeby odpowiednio opracować harmonogram pracy dobrze jest znać własny zegar biologiczny. Może okazać się, że jesteście sową (łatwiej będzie Wam koncentrować się wieczorem) lub skowronkiem (wtedy flow osiągniecie bardzo wcześnie rano), większość z nas należy jednak do grupy umiarkowanej i pracuje najskuteczniej przed południem. Możecie sprawdzić, do której grupy należycie za pomocą narzędzia dostępnego online lub własnych obserwacji.
Różnice w skuteczności w pracy w różnych momentach dnia mogą osiągać nawet 20%! Dlatego zdecydowanie warto rozważyć podejście chronobiologiczne organizując swój dzień w pracy – jeśli potrzebujecie przekonać do tego swojego managera, polecam w tym celu lekturę książki KIEDY.
„Amatorzy” głębokiej pracy mogą utrzymać koncentrację przez około godzinę w ciągu dnia, natomiast jej mistrzowie – około czterech godzin, przy czym co około 90 minut należy zrobić sobie przerwę. Możecie więc na dobry początek zacząć od dwóch bloków po 30 minut z krótką przerwą, a następnie przejść na bloki godzinne i stopniowo zwiększać ich ilość.
W pierwszej prawdziwej pracy, jakiej się podjęłam, obiad zjadałam przy biurku. Nie było w budynku kuchni tak dużej, żeby pomieściła wszystkich pracowników. Nie wiedziałam wtedy, że jedynym słusznym wyborem było w tym wypadku zjadanie obiadu poza biurem, w pobliskiej stołówce.
Stowowanie przerw jest absolutnie kluczowe dla rozwijania umiejętności koncentracji. Rezygnacja z przerwy obiadowej wpływa bezpośrednio na naszą produktywność w pracy, wobec czego wiele firm oficjalnie zabrania zjadania obiadu przed komputerem (z praktyką różnie bywa). Pamiętajcie więc, żeby zadbać o przerwę obiadową. Jeśli macie taką możliwość, zjedzcie obiad poza biurem. Jeśli nie – wyjdźcie na krótki spacer już po zjedzeniu obiadu. Rozmawiając z kolegami i koleżankami unikajcie w trakcie przerw tematów związanych z pracą.
Pamiętajcie też, że jedna przerwa to za mało, by zapewnić Wam możliwość pracy na pełnych obrotach przez cały dzień. Będziecie potrzebować przynajmniej dwóch dodatkowych przerw. Nie muszą być bardzo długie – 10 minut powinno Wam wystarczyć – najlepiej jednak, by odbywały się w towarzystwie roślin. Jeśli Wasze biuro znajduje się w środku miasta, możecie śmiało zrezygnować ze spaceru i zamiast niego spędzić przerwę w towarzystwie roślin biurowych 🙂
Najważniejszą przerwą w ciągu dnia jest jednak wieczór. Pamiętaj, by nie zabierać ze sobą pracy do domu – może to spowodować tak drastyczne obniżenie produktywności następnego dnia, że w istocie udałoby Ci się wykonać więcej pracy nie pracując wieczorem!
To chyba najtrudniejsze zadanie, które stoi na Waszej drodze do zwiększonej produktywności. Social media stanowią niezbędne narzędzie pracy sourcera i rekrutera, a co za tym idzie bardzo trudno jest uniknąć ryzyka, jakie stanowią dla naszej koncentracji. Z pewnością można jednak to ryzyko ograniczyć.
Po pierwsze, podczas wyszukiwania kandydatów w sieci, nie korzystaj z social media w żadnym innym celu. To oznacza, że wszelkie nowe powiadomienia i wiadomości będą musiały poczekać, aż będziesz gotowy do wykonywania „pracy płytkiej”. To trudne, bo platformy społecznościowe zostały celowo zbudowane w taki sposób, by przykuwać naszą uwagę jak najczęściej i na jak najdłużej.
Po drugie więc, żeby uniknąć regularnego rozpraszania się wobec oczekujących powiadomień i wiadomości, zdecyduj z góry kiedy będziesz wykonywał „pracę płytką” związaną z social mediami i internetem jako takim. Załóżmy, że od 9 do 10 prowadzisz wyszukiwanie na projekt A. Po tym następuje krótka przerwa, kiedy sprawdzasz skrzynkę mailową i LinkedIn. Po upewnieniu się, że nie umknęły Ci żadne istotne wiadomości, zabierasz się o 10.15 do wyszukiwania kandydatów na projekt B. O 11.15 będziesz mógł znowu sprawdzić skrzynkę mailową i LinkedIn, dodatkowo zerkając w tym momencie na powiadomienia.
PROTIP: badania sugerują, że sama obecność smartfona na biurku może obniżać nasz poziom koncentracji. Jeśli to możliwe, schowaj telefon do szuflady. Jeśli nie, odwróć go ekranem w dół tak, żeby migające światełko powiadomień nie rozpraszało Cię w trakcie wykonywania kolejnych zadań tego dnia.
W wypadku treningu koncentracji, podobnie jak w wypadku treningów siłowych, systematyczność ma ogromne znaczenie. Stworzenie odpowiednich nawyków spowoduje, że trening będzie zdecydowanie prostszy. Podobnie jest, jeśli w ramach treningu otrzymacie wsparcie „z góry” od team leadera lub managera zespołu. Życzę Wam więc miejsca pracy, w którym praca nad koncentracją jest elementem kultury organizacyjnej 🙂