Ulubiona platforma wszystkich sourcerów stale się zmienia. Część funkcji odchodzi w zapomnienie, pojawiają się też nowe funkcje LinkedIn… nie wszystkie co prawda pozostają z nami na dłużej, ale nawet z tych można co nieco wyciągnąć 🙂
Wyzwaniem jest przeważnie uważność. Nowe funkcje LinkedIn wprowadzane są stopniowo, nie wszystkie od razu rzucają się w oczy skoncentrowanym na swoich zadaniach rekruterom. Część z nich odkrywają dopiero po latach.
Na dobry początek 2020 roku postanowiłam więc przyjrzeć się kilku (stosunkowo) nowym funkcjom, które mogą okazać się przydatne w trakcie sourcingu. Wprowadzone zostały jeszcze w 2019, ale jak już wspomniałam, łatwo je przegapić. Dodatkowo, na koniec wpisu opisałam też funkcję niedostępną jeszcze dla polskich użytkowników – warto śledzić jej wdrożenie, bo może mieć ogromny wpłych na wyszukiwanie na LinkedIn!
Wielbiciele meetupów i wydarzeń branżowych od dawna już korzystają z możliwości śledzenia ich na Facebooku. W 2019 roku LinkedIn wreszcie nadgonił konkurencję, pozwalając publikować wydarzenia również na naszej ulubionej platformie profesjonalnej. Z mojego doświadczenia wynika, że nie wszystkie dają się łatwo odnaleźć wewnątrz wyszukiwarki, czy też przez X-ray search, mam jednak nadzieję, że nad tą funkcją LinkedIn ciągle pracuje.
Dołączając do wydarzenia mamy dostęp do listy jego uczestników. Widzę kilka zastosowań takiej listy. Po pierwsze – i to wydaje mi się najciekawsze – możemy zdecydować się na udział w wydarzeniu, podczas którego możemy poznać konkretne osoby. Zamiast wysyłać im wiadomości na LinkedIn, możemy po prostu podejść do nich na konferencji. Ciekawa jestem jak wpłynęłoby to na response rate poszczególnych rekruterów 😉
Z drugiej strony jest to również świetny element researchu. Jak zwykle, wiedząc jakie wydarzenia interesują naszych odbiorców, możemy napisać im lepsze wiadomości poprzez platformę.
W 2019 roku LinkedIn umożliwił użytkowikom udostępnianie plików PDF bezpośrednio w publikowanym wpisie. Sądząc po aktywności mojej sieci, wielu rekruterów i kandydatów korzysta już z tej opcji, sama również dałam się skusić.
Rekruterzy wykorzystują nowe funkcje LinkedIn do swoich celów, a kandydaci do swoich…. wobec tego na platformie znajdziemy zarówno pliki PDF zawierające ogłoszenia o pracy, jak i CV.
Jeśli chcesz sprawdzić, czy interesujący Cię kandydat udostępnił swoje CV podczas ostatniego poszukiwania pracy, nic prostszego. Po prostu sprawdź jego aktywność i przefiltruj po dokumentach 🙂
We wrześniu 2019 LinkedIn zaczął testować nową funkcję, dzięki której umiejętności, którymi chwalimy się na profilu nabiorą większej wagi. Skills assessment to po prostu testy umiejętności. Do tej pory wszystkie umiejętności użytkownicy LinkedIn wpisywali samodzielnie, a ich oceny dokonywali inni użytkownicy po prostu klikając w odpowiedni przycisk.
Jeśli (kiedy?) nowa funkcja zostanie włączona dla wszystkich profili, będziemy mogli dodatkowo potwierdzić konkretne umiejętności poprzez wypełnienie odpowiedniego testu.
Wielu użytkowników portalu narzeka na fakt, że umieszczane na profilach umiejętności nie są w żaden sposób weryfikowane. Odpowiednio przygotowane testy mogą pomóc zwiększyć trafność wyszukiwania, a także oceny profilu kandydata. Oczywiście tylko, jeśli rzeczywiście przeczytamy profil przed wysłaniem wiadomości 😉
To ciekawy ruch ze strony LinkedIn, który do tej pory funkcjonował po prostu jako baza CV. Możliwość wyszukiwania kandydatów na podstawie ich realnych umiejętności, a nie tylko wykorzystanych na profilu słów-kluczy może być przełomem w dziedzinie sourcingu. Wszystko zależy jednak od trafności testów – założenie jest wspaniałe, ale musimy najpierw dowiedzieć się więcej o jego realizacji.
Oczywiście powyższy wpis nie stanowi pełnej listy zmian w portalu. Zastanawiam się więc co możesz dodać od siebie – które nowe funkcje LinkedIn najbardziej wpłynęły na sposób, w jaki korzystasz z portalu?
2 Comments
Kasiu, Pomocny wpis. Cikawe jak z praktyce weryfikacja umiejętności się sprawdzi. Spodziewam się, że najlepsi i najsłabsi kandydaci mogą jej unikać, a to na rozróżnieniu tych dwóch grup nam zależy.
Przy okazji: drobna korekta potrzebna w tytule: „skill ssessments” brakuje „a”. Dobrze, ze nie „s” bo wyszlo by kill assessment 😉
Pełna zgoda i jeśli tak będzie, to nic nie wniesie ta nowa funkcja do naszego życia. Haha, dziękuję za zwrócenie uwagi! 🙂 już poprawiam!