W tym tygodniu z wielką przyjemnością wcieliłam się (po raz pierwszy od… dawna) w postać nie tyle trenera, co uczestnika szkolenia. Jak to bywa w rekrutacji, wszystko za sprawą przypadku 🙂 Ktoś w grupie ROC Polska pyta o szkolenia Agile dla HR i zanim się zorientowałam, rezerwowałam miejsce na szkoleniu prowadzonym przez zwinny duet – Mateusza i Marcina – działający pod marką AgileforHR.
Już od jakiegoś czasu staram się zebrać odwagę, by używać tego pojęcia. Ale o ile miałam okazję porozmawiać z wieloma zespołami o praktykach, które uważają za zwinne, o tyle nie miałam zasadniczo możliwości naprawdę poczuć czym jest zwinność jako taka.
Po dwudniowym szkoleniu dużo lepiej czuję się z tym zagadnieniem. Agile to filozofia pracy, która pozwala nam odnaleźć się w zmiennym środowisku. To właśnie dlatego ma tak wielki potencjał w pracy rekrutera. I to właśnie dlatego, być może w mało usystematyzowany i szczątkowy sposób, wielu dobrych rekruterów korzysta intuicyjnie z pewnych narzędzi pracy zwinnej.
Tu jednak pojawia się ważne rozróżnienie. Skoro agile to filozofia pracy, narzędzia mają charakter wtórny (tu zresztą pozwolę sobie wskazać na pierwszy punkt Agile Manifesto). Nie mogą więc stanowić o tym, czy rekruter pracuje zwinnie, czy też nie. Wszystko zaczyna się od odpowiedniego podejścia, od pogodzenia się ze zmiennym charakterem naszej pracy.
Aby pracować zwinnie, trzeba, jak już wspomniałam, wypracować odpowiednie podejście (mindset), oparte na 4 wartościach (te odnajdziecie w Manifeście) i poparte 12 zasadami (principles).
Pracę zwinną ułatwiają pewne ramy postępowania (frameworks) i techniki, które prowadzą zespół zwinny przez pracę w uporządkowany sposób. To właśnie te techniki pozwalają nauczyć się odpowiednio reagować na zmiany. Scrum jest właśnie jedną z ram postepowania. Jeśli jednak spotkaliście się z pojęciami takimi jak Design Thinking, Pair Sourcing etc. – są to również pewne techniki, z których korzystać może zwinny rekruter.
Scrum jest o tyle przydatny, że pozwala organizować codzienną pracę zespołu. Nadaje pracy cykliczny charakter, a każdy sprint (który może trwać aż do miesiąca) skoncentrowany jest wokół osiągnięcia konkretnego celu. Od planowania, przez wykonywanie pracy, wprowadzanie poprawek i wreszcie podsumowanie zrealizowanych zadań, scrum pozwala zespołom na samoorganizację, a przez to sprzyja przyjmowaniu odpowiedzialności przez poszczególnych członków zespołu.
Brzmi jak marzenie? Mam dla Was jeszcze lepszą wiadomość. Dzięki dwóm filarom Scruma, inspekcji i adaptacji, taki sposób organizowania pracy jest szczególnie przydatny tam, gdzie brakuje sprawdzonych rozwiązań. Rynek pracy jest zmienny, brakuje nam takich metod rekrutacji, które sprawdzą się za każdym razem. Empiryczne podejście do realizacji celów rekrutacyjnych jakie osiągamy dzięki wykorzystaniu Scruma oznacza, że możemy w szybki sposób testować i wypracowywać nowe podejście do realizacji celów rekrutacyjnych.
Pewnym wyzwaniem z punktu widzenia tradycyjnych zespołów HR i rekrutacji może być trzeci filar Scruma, czyli przejrzystość. Wszyscy zaangażowani w realizację celu muszą mieć dostęp do informacji o samym celu, ale też o tym jak zespół go realizuje. Zespół, którego manager jest jedyną osobą posiadającą pełny dostęp do informacji o pracy działu nie będzie więc mógł z sukcesem wdrożyć rozwiązań z obszaru Agile.
Nie oszukujmy się, po dwóch dniach nie jestem z całą pewnością ekspertem w zakresie technik zwinnych dla rekruterów. Na pewno czuję się bardziej komfortowo z tym zagadnieniem, jednak prawdziwe mistrzostwo osiągnąć można wyłącznie poprzez praktykę. Wspomniałam powyżej o empirycznym podejściu – oznacza to nic innego niż naukę poprzez doświadczenie.
Dlatego jestem przekonana, że dwudniowe szkolenie z doświadczonymi – i to w naszej branży! – praktykami Agile ma głęboki sens. Taka inwestycja pozwoli Wam oswoić się z tematyką, rozpocząć zmianę podejścia do pracy (całkowita zmiana z pewnością wymaga również czasu), a także poznać kilka technik pracy zwinnej. W trakcie szkolenia, w którym wzięłam udział, omówiliśmy na przykładach również zastosowanie Kanbana w rekrutacji. Prowadzący wspomnieli również o innych technikach zwinnych takich jak Design Thinking czy Extreme Programming (to właśnie te techniki zainspirowały rozwiązania takie jak Pair Sourcing).
Jak zwykle, dobierając odpowiednie szkolenie polecam Wam zwrócić uwagę na doświadczenie trenerów, ich podejście do przekazywania wiedzy, energię i wreszcie materiały i techniki trenerskie.
Staram się zachować obiektywność, jednak trudno mi wskazać na negatywne strony szkolenia, w którym wzięłam udział. Poza tym może, że dojazd do sali szkoleniowej zajął mi ok. 40 minut 😉
Pozwólcie więc, że podzielę się tym, co mi się spodobało:
Podsumowując, z całą pewnością poleciłabym innym samo szkolenie, a także inne formy współpracy z AgileforHR. Widzę ogromny potencjał dla zwinnych rozwiązań w naszej branży i z niecierpliwością czekam na coraz więcej przykładów ich wdrożenia z naszego rynku!
A Wy? Braliście udział w podobnych szkoleniach? A może już pracujecie zwinnie? 🙂